poniedziałek, 15 września 2014

Begining


Ilekroć tędy przechodzę (i nie tylko) myślę sobie, jak mogłam żyć w innym mieście tak długo? Jak mogłam żyć w mieście, które nie miało nic do zaoferowania? Nie wiem. 
Mamy już wczesną jesień i ciągnie od okien, wieczorem jest już zimno i hektolitry herbaty pite przeze mnie są przynajmniej uzasadnione.
 Dorosłość wchodzi mi buciorami w życie. Kolejne miesiące to niejasna zapowiedź nowego początku końca.


Małe ogłoszenie parafialne 
Szukam miłych osóbek z Katowic i okolic do wspólnych rozmów i fotografowania :) (chętni niech się meldują tu : zlutasvetr)